Co lepsze kąski były też dostępne w sklepach dla prominentów. Wraz z przewrotem wszystko się zmieniło. Z pewnością na lepsze w tym sensie, że można kupić prawie wszystko.
Polska szynka była przez całe lata chwalona na Zachodzie. W czasach kiedy u nas jedzono głównie mortadelę i parówki z zagranicy można było sprowadzić tzw. polish ham.
Stojąc w kolejce w mięsnym zastanawiam się ile mięsa jedzą moi rodacy. Nie jest to łatwy temat, bo nasz kraj kilka razy przechodził przeobrażenia. W PRLu generalnie mięsa nie było.